26 listopada malborscy policjanci zostali powiadomieni o nocnym włamaniu do piwnicy placówki opiekuńczo-wychowawczej dla dzieci w Malborku. Sprawca po wyrwaniu drzwi z zawiasów zerwaniu dostał się do wnętrza, skąd ukradł elektronarzędzia, artykuły spożywcze i chemiczne, tonery do drukarek i sprzęt AGD o łącznej wartości prawie 2 tys. złotych. Mundurowi przyjęli zawiadomienie, zabezpieczyli ślady oraz dostępny monitoring. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Dzięki intensywnej pracy operacyjnej funkcjonariusze ustalili, że związek z tym włamaniem ma dwóch młodych mieszkańców Malborka.
W ubiegły czwartek obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania ich miejsc zamieszkania kryminalni znaleźli i odzyskali większość skradzionego mienia. Jak się okazało, 22-latek po dokonaniu kradzieży wszystkie łupy zaniósł do mieszkania swojego 23-letniego znajomego, który pomógł mu je ukryć, a następnie część sprzętu sprzedał w lombardzie. Śledczy przedstawili już zatrzymanym zarzuty. 22-latek usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem oraz posiadania amfetaminy, którą miał przy sobie podczas zatrzymania. Za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalili, że 23-latek już w przeszłości dokonywał podobnych przestępstw i usłyszał zarzut paserstwa popełnionego w warunkach recydywy, za co może mu grozić kara nawet 7,5 roku więzienia.