Mężczyźni wyruszyli 30 marca z Jastrzębiej Góry. Koniec wędrówki wyznaczony został nad tatrzańskim Morskim Okiem, gdzie planują dotrzeć 14 czerwca. W dwa tygodnie zamierzają więc pokonać 720 kilometrów, co oznacza niemal 50 kilometrowy marsz każdego dnia. Wyzwanie, którego się podjęli jest ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, ale przede wszystkim przyświeca mu szczytny cel.
Śmiałkowie maszerują, by zbierać pieniądze na rehabilitację Marysi, sportowca i żołnierza, która uległa wypadkowi. Marysia ma 24 lata, jest sportowcem i żołnierzem Rzeczypospolitej Polskiej. Jako była sztangistka i brązowa medalistka mistrzostw Europy do lat 17, reprezentowała Polskę na Mistrzostwach Świata w Peru, pokazując ducha walki i patriotyzmu.
25 marca 2024 roku dziewczyna uległa tragicznemu wypadkowi, który spowodował paraliż od pasa w dół. Marysia potrzebuje wsparcia, aby kontynuować rehabilitację i przystosować się do nowej rzeczywistości. Każda złotówka przybliża ją do odzyskania samodzielności i realizacji nowych marzeń.
- Ten wyjątkowy marsz dedykujemy Marysi – niezłomnemu żołnierzowi i wybitnej sportsmence, która niestety uległa ciężkiemu wypadkowi. Pragniemy wspierać ją w powrocie do zdrowia, dlatego zachęcamy do dołożenia swojej własnej cegiełki na jej rehabilitację – mówi szer. Adamowski.
Radosław Adamowski to elblążanin, który służy w 71 Batalionie Lekkiej Piechoty w Malborku. W osiągnięciu założonego celu z pewnością pomoże mu kondycja fizyczną, którą na co dzień doskonali trenując tajski boks w jednym z gdyńskim klubów oraz prowadząc zajęcia we własnym klubie w rodzinnym mieście. Jego pasją jest strzelectwo bojowe oraz wspinaczka.
Zachęcamy do udzielenia pomocy Marysi, dokładając swoją cegiełkę na stronie zrzutka.pl i trzymamy kciuki za pomorskiego Terytorialsa i jego kolegę! - Maciej Szalbierz Zespół Prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio.