Natalia Rychlik o sobie:
- "Rysunek towarzyszy mi od czasów dzieciństwa, a prezent w postaci kredek i arkuszu papieru zawsze sprawiał mi szczególną radość. Malowałam zwierzęta, ludzi, świat mody, budynki, martwą naturę, czy komiksy. Jednak życie przygotowało dla mnie inny plan niż malarstwo, aby w roku 2020 podczas gdy świat zatrzymał się przez pandemię moja pasja wróciła ze zdwojoną siłą. To był czas, w którym mogłam na spokojnie przyjrzeć się temu czego chcę od życia, a czego wcale nie potrzebuję. Co jest dla mnie ważne, ważniejsze, a co najważniejsze. I wtedy w ruch poszły pędzle. Dłoń „rozgrzewałam” w akompaniamencie kopii Picassa oraz wielu innych wspaniałych mniej znanych artystów. Malując czułam- wciąż czuję, niesamowity relaks oraz pewnego rodzaju reset ducha. To czas kiedy mogę wyrazić siebie nie tylko w sposób werbalny, to czas kiedy rozwiązuję w głowie dylematy i wyłączam życiowe rozczarowania, dokonuję wielu zmian w sobie. Malowanie daje mi tę możliwość — kto mnie zna doskonale wie, że obrazy odzwierciedlają w dużej mierze mnie samą.
W roku 2021 miałam zaszczyt ukazać swoje prace na wernisażu, który odbył się w Galerii Nova w Malborku. Dziś mam kolejną okazję, aby moje prace zostały przedstawione Państwu w Wieży Ciśnień. Dziękuję wszystkim organizatorom oraz zarządcom za umożliwienie mi tego wydarzenia. Zapraszam serdecznie na wystawę."