W ostatnią niedzielę – 7 lipca, na placu apelowym 52 Batalionu Remontowego w Czarnem wybrzmiały słowa przysięgi wojskowej. Zakończyło się szesnastodniowe szkolenie podstawowe dla sześćdziesięciu ośmiu nowych żołnierzy z 7 PBOT. Żołnierze ci dostali przydziały do jednostek na terenie woj. pomorskiego w miejscowościach w Malborku, Kościerzynie, Słupsku, Gdyni i Pruszczu Gdańskim gdzie będą kontynuować swoje szkolenie wojskowe.
- Było ciężko, ale tak naprawdę to wiele zależy od ciebie samego. Od tego czy potrafisz i czy chcesz zrobić coś, czego jeszcze nie robiłeś. Wszystko było dla mnie nowe. Zawsze chciałem być w wojsku, ale losy zawodowe potoczyły się inaczej. WOT dał mi możliwość łączenie pracy ze służbą i to jest system, który mi bardzo odpowiada. Fizycznie było ciężko, zwłaszcza z plecakiem na poligonie, gdy upał dawał się we znaki. To był dla mnie ten najtrudniejszy moment. Na pewno zapamiętam do końca życia tę niesamowitą dumę w chwili, gdy pierwszy raz założyłem mundur – mówi 31-letni szeregowy Jacek ze Słupska.
Spośród ochotników, którzy trafili na szkolenie do jednostki w Czarnym było piętnaście kobiet. Czternaście skończyło szkolenie zaliczając egzamin tzw. pętlę taktyczną. Jedną z nich jest 23-letnia Iwona. W cywilu pracuje jako kelnerka.
- Pierwszym powodem, dla którego wstąpiłam do WOT była po prostu chęć sprawdzenia siebie. Po drugie wiąże przyszłość z wojskiem. Szkolenie będę bardzo dobrze wspominać, było super. Bardzo dobra organizacja i świetni instruktorzy. Byłam nastawiona pozytywie i szczerze mówiąc myślałam, że będzie ciężej. Myślę, że pomogły mi doświadczenia z pracy w cywilu, kontakt z ludźmi. To szkolenie nie tylko zależy od podejścia indywidualnego, ale od współpracy i myślę, że takie działanie jako grupa, współpraca pojawiła się w momencie, gdy zaczęliśmy szkolenie na poligonie. Z tak czysto kobiecej perspektywy to mogę powiedzieć, że życie staje się prostsze, bo nie ma porannego dylematu co na siebie włożyć. Paniom, które się wahają mogę przekazać jedno – nie bać się i spróbować – dodaje szeregowy Iwona.
39-letnia Magdalena jest z zawodu archeologiem, pracuje jako tester oprogramowania.
- Testuję aplikacje pod kątem błędów, ale wstępując do WOT zdecydowanie nie popełniłam błędu. Chciałam zmieć coś w swoim życiu, nie spodziewałam się, że to jest aż taka przygoda. Jednym z moich hobby są gry terenowe. Skończyłam studia archeologiczne i egiptologiczne, ale lubię zmiany w życiu. Wyzwaniem dla mnie było jednak dźwiganie plecaka, bo nie ważę dużo, a trzeba nosić tyle, co każdy. Z mojej perspektywy wydaj mi się, że kobiety są bardzo silne psychicznie i dają radę – dodaje.
Gośćmi podczas uroczystej przysięgi żołnierzy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej byli dowódcy miejscowych jednostek wojskowych, przedstawiciele samorządu i administracji lokalnej oraz były żołnierz 72 Batalionu Lekkiej Piechoty w Kościerzynie, a obecnie poseł na Sejm RP Michał Kowalski.
- Dziś jest ten dzień, który zapamiętacie do końca życia. Nasza Ojczyzna jest najważniejsza. Jako były żołnierz WOT- u składam Wam gratulacje, jak również Waszym rodzinom – mówił poseł Michał Kowalski.
Służba w Wojskach Obrony Terytorialnej daje możliwość pogodzenia swojego dotychczasowego życia, aktywności zawodowej, ze służbą wojskową. Szkolenia organizowane są w weekendy, aby nie kolidowały z pracą zawodową. Pod okiem specjalistów, m.in. byłych żołnierzy z jednostek specjalnych, Terytorialsi nabywają sprawdzonych w praktyce umiejętności i wiedzy jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych oraz jak się przygotować, aby w sytuacji zagrożenia umieć obronić swoją rodzinę i osoby z najbliższej społeczności.
Osoby zainteresowane służbą mogą skontaktować się z Wojskowymi Centrami Rekrutacji lub rekruterami WOT, pod adresem: www.rekruterzy.terytorialsi.wp.mil.pl - szer. Przemysław Woś Zespół prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio