Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 13:49
Reklama dotacje rpo

Pomorscy Terytorialsi pomogli grupie turystek.

W trakcie obozu kondycyjnego w Górach Sowich, podczas jednej z wędrówek, żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, przyszli z pomocą grupie turystek
  • Źródło: kpt. Tomasz Klucznik Oficer Prasowy 7PBOT
Pomorscy Terytorialsi pomogli grupie turystek.

Autor: DWOT

Lato to czas licznych wypadów za miasto, wycieczek i wędrówek. Piękna pogoda, kilka dni urlopu, sprzyjają wyrwaniu się z miejskiej, betonowej dżungli, by pobyć trochę na łonie przyrody. To cywile. Wojskowi, spędzają letni czas na ćwiczeniach i doskonaleniu kondycji fizycznej. Grupa żołnierzy z 73 Batalionu Lekkiej Piechoty ze Słupska, odbywa szkolenie w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Terytorialsi trenują przed zawodami Recon Clash 24, które jesienią odbędą się w Bieszczadach. Podczas zeszłorocznej edycji tego wymagającego i trudnego fizycznie turnieju, reprezentacja Pomorskiej Brygady zajęła II miejsce. 

Dla uczestników ważne jest dobre przygotowanie kondycyjne, nastawienie psychiczne oraz odpowiednie wyposażenie. O tą ostatnią kwestię, nie zadbała grupa harcerek, która wyruszyła w góry. Drużyna około dziesięcioletnich dziewczynek, pod wodzą dwóch pełnoletnich koleżanek, utknęła na jednym ze szlaków Gór Sowich. Dziewczynki nie miały odpowiedniej ilości wody. Na całodzienną wycieczkę zabrały zaledwie po jednej niewielkiej butelce na głowę. Były głodne, osłabione, jadły tylko śniadanie a Terytorialsi natknęli się na nie około godziny 15.00.  

Żołnierze oddali harcerkom prawie cały swój zapas wody, która zniknęła w okamgnieniu oraz batony energetyczne. Udzielił pomocy sprawdzając stan dzieci. Kiedy dziewczyny odzyskały siły, wojskowi sprowadzili grupę na szlak. Z otrzymanych później informacji wynika, że harcerki szczęśliwie dotarły do miejsca zakwaterowania. Nikomu nic poważnego się nie stało. 

Ta niebezpieczna sytuacja, pokazuje jak ważne jest przygotowanie się do wyprawy. Nawet na stosunkowo prosty szlak i niedużą odległość. Najważniejsze jest rozeznanie we własnych możliwościach fizycznych. Niemniej jednak dobrze jest poświęcić czas na dobre przygotowanie zawartości plecaka, przed pierwszą wyprawą. Woda, żywność, latarka, mapa, apteczka i numery alarmowe to podstawowe wyposażenie każdego piechura. Źródeł wiedzy o najpotrzebniejszym ekwipunku jest dziś sporo. 

Najlepszą metodą dla przeszkolenia do długich wędrówek i sposobów przetrwania w trudnym terenie jest np. służba w Wojskach Obrony Terytorialnej. Tam pod okiem doświadczonych instruktorów nauczymy się co i jak spakować, jak zbudować schronienie, jak udzielić komuś pomocy. Szkolenie S.E.R. E uczy podstaw bytowania w głuszy. Zarówno w warunkach kryzysu, ale też, w ramach wakacyjnej wyprawy do lasu.


Podziel się
Oceń

Reklama