Prace porządkowania terenów dotkniętych powodzi, nie ustają. W ramach największej w historii operacji logistycznej „Feniks” działają również żołnierze 7 Pomorskiej Brygady OT. To ciężka i wyczerpująca praca, która trwa niekiedy po kilkanaście godzin na dobę. Żołnierze działają w warunkach, które można porównać do przebywania na terenach dotkniętych wojną.
Po miesiącu udaje się przywrócić względną normalność, dla setek mieszkańców, którym WOT przychodzi ze wsparciem. W czasie tej pracy powstała emocjonalna więź z mieszkańcami miejscowości dotkniętych powodzią. Brygada i pojedynczy żołnierze doświadczają tego każdego dnia. Poszkodowani z Dolnego Śląska- gdzie działają żołnierze 7PBOT- wiedzą, że mogą liczyć na Terytorialsów z Pomorza. Ochotnicy z 7 Brygady mocno się angażują, by pomagać i po ludzku dbać o społeczności, wśród których nie tylko działają, ale też mieszkają.
Podczas prac porządkowych w Stroniu Śląskim, żołnierze z 72 Batalionu Lekkiej Piechoty, dowodzeni przez sierżanta Krzysztofa Dudę, natknęli się na niecodzienne znalezisko. Znaleziono 10 tysięcy euro o wartości 53 tysięcy złotych.
Informację o odkryciu, sierżant Duda przekazał dowódcy Batalionu, podpułkownikowi Marcinowi Łyskanowskiemu. Ten zaś poinformował dowódcę Brygady, komandora Tomasza Laskowskiego. Dowódca Batalionu, podpułkownik Łyskanowski, zapowiedział, że nagrodzi żołnierzy ze wzorową postawę. Pieniądze zostały zabezpieczone przez Terytorialsów, a następnie przekazane policji.
Takie sytuacje, pokazują prawdziwą troskę żołnierzy o mienie pozostawione po kataklizmie. Teytorialsi to ochotnicy, którzy wstąpili do wojska z pobudek patriotycznych, ale również, dla niesienia pomocy innym. Wojsk Obrony Terytorialnej mają za główne zadanie w czasie pokoju wspierać ludność cywilną. Zarówno tą w rejonie stacjonowania Brygad i Batalionów, ale jak pokazała operacja Feniks, również w odległych rejonach Polski. Pomorscy Terytorialsi, robią to dobrze i sumiennie.