Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 14 lutego 2025 00:05
Reklama włączenie społeczne

Pożyczki w Malborku będą tańsze. Tak ustalił Sejm

Od 18 grudnia 2022 r. zaczęły obowiązywać przepisy, których celem jest obniżenie opłat kredytowych i pożyczkowych. To działania wymierzone w firmy z sektora pożyczkowego i banki, bo dotyczą również kredytów. O jakie modyfikacje w prawie chodzi i jak one dotkną obecnych oraz przyszłych klientów poszukujących zastrzyku dodatkowych środków finansowych?
  • 30.12.2022 12:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Pożyczki w Malborku będą tańsze. Tak ustalił Sejm

Ograniczenie kosztów pozaodsetkowych

Omawiane przepisy zostały uchwalone przez Sejm i Senat, a następnie podpisane przez prezydenta w pierwszych dniach listopada, a ich wejście w życie nastąpiło w połowie grudnia. Zmiany zostały zaordynowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Politycy z tego resortu podkreślają, że to ostateczny cios w walce z lichwą i realna pomoc przeciętnym ludziom, którzy – w opinii pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości – dzięki temu unikną osobistych dramatów. Przyjrzyjmy się zatem konkretnym modyfikacjom.

Niezależnie od tego, czy analizujemy oferty Providenta, które można znaleźć na stronie https://sowafinansowa.pl/pozyczki/provident/, czy jakiejkolwiek innej firmy, jeszcze do niedawna można było zauważyć dużą dowolność w ustalaniu dodatkowych, pozaodsetkowych opłat. Bywało tak, że choć oprocentowanie rzeczywiście znajdowało się na stosunkowo niskim poziomie, to po uwzględnieniu prowizji, ubezpieczenia, kosztu rozpatrzenia wniosku i innych pozycji w cenniku okazywało się, że kwota do spłaty jest zupełnie inna, niż wynikałoby z oprocentowania. Właśnie takie działania zostały ograniczone na podstawie przepisów obowiązujących od 18 grudnia 2022 r.

Niższe koszty wydłużenia terminu spłaty

Jak można przeczytać w zapisach omawianej ustawy, obecnie wszelkie opłaty zarówno pozaodsetkowe, jak i wynikające z oprocentowania nie mogą przekraczać 45% wartości zobowiązania przez cały okres obowiązywania umowy. Z kolei w przypadku umów trwających dłużej niż pół roku maksymalny poziom opłat musi być jeszcze mniejszy – nie więcej niż 25%. Co ważne, w tym limicie mieszczą się również ewentualne koszty windykacji czy wydłużenia czasu spłaty w razie opóźnień ze strony klienta.

Właśnie opłaty z tytułu nieterminowego uregulowania zobowiązania były dla wielu firm pożyczkowych prawdziwym Eldorado – dotyczyło to m.in. chwilówek, o których więcej informacji można przeczytać na stronie https://sowafinansowa.pl/artykuly/malo-znane-chwilowki/. Teraz podobne działania zostaną ukrócone, a klient, który spóźni się np. o kilka dni z uregulowaniem należności, nie złapie się za głowę, gdy zobaczy, jak dużo pieniędzy musi dodatkowo z tego powodu zapłacić.

KNF przejmuje nadzór nad branżą pożyczkową

Kosmetyczne zmiany objęły natomiast limit rocznego oprocentowanie pożyczek i kredytów, które może wynosić nie więcej niż 20% - wcześniej było to 20,5%, więc różnica będzie praktycznie niezauważalna. Kluczową z punktu widzenia firm pożyczkową zmianą w tzw. ustawie antylichwiarskiej jest ponadto objęcie ich działalności pełnym nadzorem KNF, który rozpocznie się wraz z początkiem 2024 r. Instytucja będzie mogła nakładać kary finansowe na podmioty nieprzestrzegające obowiązujących przepisów – ich maksymalna wysokość może wynosić nawet 15 mln. Karani będą mogli być także członkowie zarządów takich przedsiębiorstw w kwocie do 150 tys. zł. Bez zmian pozostają natomiast wszelkie formalności obowiązujące przy udzielaniu środków – wciąż możliwe jest np. zadłużenie się na inny dokument tożsamości niż dowód osobisty. Przykładowo, pożyczkę na paszport znajdziesz na sowafinansowa.pl.

Z punktu widzenia klientów wprowadzone przepisy wydają się dobre, bo teoretycznie powinny przyczynić się do obniżenia opłat. Czy jednak rzeczywiście nowe regulacje są spójne i pozbawione luk, które firmy będą potrafiły obchodzić i znajdą inne sposoby na pobieranie wysokich opłat? To się okaże, natomiast w branży pożyczkowej już teraz można usłyszeć opinie, że najmniejsze przedsiębiorstwa m.in. z Malborka, które operują na minimalnych marżach, nie przetrwają tych zmian.

--- Artykuł sponsorowany ---


Reklama