Czym są i do czego służą wykałaczki dentystyczne?
Z wykałaczkami dentystycznymi zapewne każdy z nas miał już do czynienia. Mają one formę małego, smukłego kawałku drewna (czasem tworzone są też z innych materiałów, np. plastiku), przypominają niewielki patyczek, który przynajmniej z jednej strony posiada ostre zakończenie. Wykałaczek do usuwania naleciałości z trudno dostępnych miejsc w jamie ustnej używa się od dawien dawna, jednak dużą popularność zyskały na dobrą sprawę dopiero w XIX wieku, gdy zaczęto produkować je w celach handlowych.
Dziś wykałaczki są już przyrządami powszechnie znanymi i chętnie kupowanymi. Ich główne atuty to niewielkie rozmiary, proste użytkowanie oraz niska cena. Aby korzystać z wykałaczki, nie musimy wcześniej opanować żadnej techniki właściwego czyszczenia, jak ma to miejsce w przypadku nici dentystycznej, a także nie musimy martwić się ewentualnym rozładowaniem akumulatora, jak przy korzystaniu z irygatora dentystycznego. W dodatku, opakowanie kilkudziesięciu sztuk wykałaczek kosztuje nie więcej niż kilka, kilkanaście złotych. Wykałaczki możesz mieć ze sobą zawsze – zarówno w biurze, szkole, jak i podczas podróży.
Dlaczego warto korzystać z wykałaczek?
Nieusuwanie szkodliwych nalotów z miejsc trudno dostępnych wiąże się z wieloma przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi. Choć pozornie może wydawać się, że po umyciu zębów szczoteczką nasza jama ustna jest doczyszczona, to jednak tylko złudzenie – włosie nawet najbardziej zaawansowanej szczoteczki nie jest bowiem w stanie sięgnąć chociażby do powierzchni stycznych zębów. Efektem tego jest wykształcanie się w nich kamienia nazębnego i próchnicy.
Jeśli chodzi o próchnicę, sytuacja jest jasna: jedyną metodą uporania się z nią jest wizyta w gabinecie stomatologicznym i poddanie się plombowaniu bądź – w bardziej zaawansowanych przypadkach – długotrwałemu i wiążącemu się z dyskomfortem leczeniu kanałowemu. Kamienia nazębnego niestety też nie jesteśmy w stanie pozbyć się samodzielnie. Aby się z nim uporać, także musimy udać się do lekarza, by ten przeprowadził na naszych zębach zabieg skalingu.
Zaniedbywanie pielęgnacji miejsc trudno dostępnych, rozwój w nich próchnicy czy kamienia nazębnego, może skutkować zapaleniem przyzębia, a potem nawet paradontozą, która grozi utratą zębów. Niezmiernie istotne jest więc, by korzystać z wykałaczek czy nici dentystycznych, które pomogą nam wymieść bakterie z newralgicznych miejsc.
Jak należy korzystać z wykałaczek?
Korzystanie z wykałaczek jest niezmiernie proste, więc mogą z powodzeniem używać ich do wymiatania resztek jedzenia z miejsc trudno dostępnych także dzieci. Całe operowanie nimi sprowadza się bowiem jedynie do nakierowania ostrej części wykałaczki do interesującej nas przestrzeni międzyzębowej, i usunięcia z niej zalegających naleciałości. Wykonywać tę czynność należy jednak ostrożnie, aby uniknąć podrażnienia dziąseł. Na szczęście współcześnie większość wykałaczek ma specjalne wyprofilowanie, które pozwala im idealnie dopasować się do wszelkich miejsc stycznych zębów i tym samym minimalizować ryzyko jakichkolwiek zranień.
Korzystać z wykałaczek możemy wedle uznania nawet kilka razy dziennie. Nie ma żadnego problemu, by użytkować je w pracy, restauracji, czy innymi miejscu publicznym, gdy czujemy, że w trudno dostępnych miejscach naszej jamy ustnej zalegają resztki jedzenia, a akurat nie mamy możliwości, by wyszczotkować zęby.
Dlaczego wykałaczka zamiast nici dentystycznej?
Wykałaczka w porównaniu z nicią dentystyczną ma jeden zasadniczy atut – jest dużo prostsza w użyciu. Aby nitkowanie było skuteczne, trzeba wcześniej nauczyć się, jak właściwie wykorzystywać nić, trzeba nabyć pewnej wprawy. W przeciwnym razie, nie tylko korzystanie z nici będzie nieefektywne, ale również zakończy się podrażnieniami i krwawieniem. Z wykałaczką nie ma tego kłopotu – operować nią z łatwością mogą nawet dzieci.
Wiele osób właśnie z uwagi na łatwość użytkowania decyduje się na zakup wykałaczki, a nie nici dentystycznej. Niektórzy stawiają jednak również na nią z uwagi na większą dyskrecję pracy oraz fakt, że przy pomocy wykałaczki możemy usunąć naleciałości z miejsc trudno dostępnych po prostu znacznie szybciej niż nicią.
Jeśli sam nie możesz się zdecydować, czy postawić na wykałaczkę czy nić dentystyczną, zawsze możesz postawić na coraz popularniejsze ostatnio flossery, czyli przyrządy zawierające w sobie swoiste dwa w jednym. Flosser z jednej strony posiada niewielką główkę wyposażoną w nić dentystyczną, a z drugiej ostre zakończenie, mogące z powodzeniem służyć jako wykałaczka. Koszt opakowania zawierającego kilkadziesiąt niciowykałaczek nie wynosi więcej niż 10-15 złotych.