Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze ze sztumskiego patrolu podczas służby podczas interwencji zwrócili uwagę, że 22 latek zachowuje się nerwowo. Po chwili okazało się, co jest powodem zdenerwowania. Mundurowi przy mieszkańcu Sztumu znaleźli zawiniątko z suszem roślinnym. Okazało się, że jest to marihuana.
Kolejnego dnia policjanci podjęli interwencję wobec 27-letniego mężczyzny, który popełnił wykroczenie. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna także posiadał przy sobie środki odurzające.
Sztumscy "prewencjusze" podczas patrolu miasta pojechali w rejon, aby zweryfikować ustalenia dotyczące posiadania narkotyków przez znanego im mężczyznę. Mundurowi zauważyli będącego w ich zainteresowaniu 38-latka, którego podejrzewali o handel środkami odurzającymi. Mężczyzna na widok stróżów prawa nie potrafił ukryć zdenerwowania. Podczas rozpytania mundurowi wyczuli od podejrzanego silną woń marihuany. Wobec powyższego przeprowadzili dokładną kontrolę, podczas której w wewnętrznej kieszeni kurtki mężczyzny znaleźli susz roślinny. 38-latek posiadał przy sobie prawie 10 gram marihuany oraz amfetaminę.
Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej podejrzewali, że jeden z mieszkańców miasta, może posiadać środki odurzające. Policjanci postanowili to sprawdzić i pojechali pod wytypowany adres. Zastali 46-latka, przy którym funkcjonariusze zabezpieczyli około 2,5 grama amfetaminy. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym z na przedstawienie zatrzymanym zarzutów posiadania narkotyków. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.