Pomorscy terytorialsi od 4 kwietnia 2020 r. zaczną wspierać policję na nowym polu działań. Do wspólnych patroli, po przeszkoleniu, oddelegowano 130 żołnierzy z 7 PBOT. Wnioski o wsparcie dotarły do nas niemal ze wszystkich powiatów województwa pomorskiego. Do chwili obecnej jedynie powiat malborski, dalej będzie realizował te zadania bez wsparcia żołnierzy z naszej brygady. Będą to patrole mieszane, policjanta i terytorialsa. Chodzi o to aby maksymalnie zwiększyć liczbę służb pełnionych na podległym terenie w związku ze zwiększeniem obowiązków wynikających w walce z pandemią.
Nasi żołnierze będą mieli takie same prawo do legitymowania, zatrzymywania, używania środków przymusu bezpośredniego czy wydawania poleceń jak policjanci. Nie będą jednak wyposażeni w broń palną, kajdanki czy pałkę. Do ich zadań będzie należało wsparcie działań funkcjonariuszy w legitymowaniu i kontrolowaniu osób, które nie przestrzegają nakazów związanych z ograniczeniem poruszania się poza domem.
Charakterystyczny oliwkowy beret stał się elementem rozpoznawczym żołnierzy. Ponadto, podczas tych patroli, terytorialsi będą mieli kamizelki odblaskowe z napisem „Wojska Obrony Terytorialnej” nałożone na mundur polowy. Natomiast żołnierze przeszkoleni z kwalifikowanej pomocy przedmedycznej będą wyposażeni w plecaki ratownika-sanitariusza z zestawem pierwszej pomocy. Wszyscy będą mieli zapewnione środki ochrony osobistej jak maseczki czy rękawiczki jednorazowe.
To już kolejne zadanie, które żołnierze realizują na terenie naszego województwa.
Od 6 marca pomagamy kombatantom, osobom w podeszłym wieku, które wymagają wsparcia z naszej strony. Razem z Caritas i ośrodkami pomocy społecznej, dostarczamy paczki żywnościowe i produkty pierwszej potrzeby do osób potrzebujących. We współpracy z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku pobieramy wymazy od osób, które mogły mieć kontakt z koronawirusem. Wspieraliśmy Straż Graniczną na lotnisku w Rębiechowie i terminalu promowym w Gdyni. Można też nas spotkać w niektórych pomorskich szpitalach gdzie pomagamy pracownikom tych placówek.
Myślę, że jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa jeżeli chodzi o pomoc naszej lokalnej społeczności.