W środę po godzinie 22.00 policjanci z Malborka patrolując ulice miasta, zauważyli na ulicy Sprzymierzonych pojazd, którego kierujący starał się zwrócić ich uwagę, migając światłami. Po zatrzymaniu samochodu wybiegł z niego zdenerwowany ojciec, który poprosił o umożliwienie szybkiego przejazdu przez miasto. Jak wynikało z jego relacji, dziecko doznało urazu podczas zabawy, więc postanowił zawieźć go do szpitala. Wjeżdżając na teren Malborka, mały Nikodem zaczął wymiotować, a jego stan pogarszał się z minuty na minutę. Starszy posterunkowy Łukasz Pędzisz i posterunkowy Kornelia Cisewska bez chwili wahania podjęli decyzję o przeprowadzeniu pilotażu, z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Funkcjonariusze udzielili pomocy w przejeździe przez teren całego miasta, aż do granicy województwa pomorskiego.
W czwartek Komendant Powiatowy Policji w Malborku otrzymał pisemne podziękowanie od ojca chłopca, który wyraża wdzięczność za pomoc, jaką otrzymał, opisując ją słowami:
„…w ten sposób funkcjonariusze udowodnili, że służba w Policji jest powołaniem. Wykazali się profesjonalizmem, umiejętnością szybkiego podejmowania decyzji, a także, a może przede wszystkim, zwykłą ludzką empatią”.
Dzięki profesjonalnej postawie malborskich policjantów, jego syn bezpiecznie i na czas trafił pod opiekę lekarzy.