Głównym zadaniem Wojsk Obrony Terytorialnej w czasie pokoju jest niesienie pomocy lokalnym społecznościom w sytuacjach kryzysowych.
Żołnierze pod okiem strażaków napełniali worki z piachem i uczyli się sposobu ich układania, zobaczyli też, jak używa się motopomp pływających, budowali magistralę i przepompowywali wodę. Te umiejętności przydadzą się na wypadek podtopień.
W kolejnym etapie ćwiczeń strażacy uczyli terytorialsów, jak stawia się zapory płaszczowe na rzece, by zebrać substancję ropopochodną lub powstrzymać zanieczyszczenia przed rozprzestrzenianiem się. W okolicy przystani żeglarskiej - i to trzeci epizod ćwiczeń - żołnierze WOT, ubrani w kombinezony do ratownictwa wodnego i korzystający z własnej łodzi motorowej, uczyli się z kolei podejmowana osób poszkodowanych z wody.
- Celem manewrów było m.in. wprowadzenie zasad współpracy z 71 Batalionem Lekkiej Piechoty, zapoznanie żołnierzy ze sposobem użycia sprzętu specjalistycznego, współdziałanie i asekuracja w działaniach ratowniczych – tłumaczy mł. kpt. Andrzej Lewna.
- Takie działania we współpracy z PSP prowadzimy pierwszy raz. Dla nas są one bardzo ważne, ponieważ przedstawiają zakres zadań, które są wpisane w zadania realizowane przez Wojska Obrony Terytorialnej. Mówimy tutaj o zarządzaniu kryzysowym. Jest duże prawdopodobieństwo, że epizody realizowane podczas tego ćwiczenia, mogą wystąpić w rejonie Malborka, gdzie stacjonuje nasz batalion – mówi kpt. Marcin Mazur, czasowo pełniący obowiązki dowódcy 71 BLP.
Ze strony straży pożarnej w niedzielnych ćwiczeniach wzięły udział JRG oraz zastępy OSP z Lipinki, Stogów i Lichnów. Ze strony WOT zaangażowane były trzy plutony, czyli w sumie około 120 żołnierzy.