Mecz prowadzony był w szybkim tempie. Przewaga optyczna była po stronie gości, którzy na co dzień występują dwie klasy wyżej. Malborczycy upatrywali swojej szansy przede wszystkim w grze z kontry. Pierwszą bramkę zdobyła Wierzyca w 20 minucie spotkania, ale już po 60 sekundach gospodarze doprowadzili do wyrównania po strzale Bartosza Drewka. Do końca pierwszej połowy drużyna gości jeszcze dwukrotnie zmusiła Dawida Pelcera do kapitulacji i schodziła do szatni prowadząc 3:1.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Wierzyca zamknęła "Pomkę" na ich połowie, jednak w miarę upływu czasu nasi piłkarze coraz częściej zagrażali bramce rywala. W 70 i 78 minucie gospodarze wyprowadzili dwie kontry, które skutecznie wykończył Drewek kompletując hat-tricka. Do 83 min. na tablicy widniał remis 3:3. Potem to goście zaskoczyli malborczyków składną akcją, która przyniosła im czwartego gola ustalającego końcowy wynik spotkania.
Mimo porażki, trener Michał Anslik był zadowolony z gry swoich podopiecznych:
„Drużyna wyglądała dużo lepiej niż w ostatnim sparingu. Cieszą kreowane sytuacje z przodu, które nareszcie zamieniamy na bramki. Na pewno musimy poprawić jeszcze kilka elementów, ale mamy na to 4 tygodnie i na pewno będziemy chcieli uniknąć błędów, które dzisiaj nam się przydarzyły. Na 16-go marca będziemy gotowi” - czytamy na klubowej stronie pomezania.pl
Przed wznowieniem rozgrywek piłkarze z Toruńskiej rozegrają jeszcze dwa mecze kontrolne. 2 marca z III-ligowym KP Starogard Gdański i tydzień później z A-klasowym Barkasem Tolkmicko.
Rundę wiosenną zainaugurują przed własną publicznością spotkaniem ze Spójnią Sadlinki. Prawdopodobnie już w nowych strojach.