Odział został całkowicie zmodernizowany, wymieniono wszystkie drzwi, zamontowano system nawiewno- wywiewny, monitoring wizyjny, okablowanie do kardiomonitorów i systemy przywoławcze. Prace w szpitalu trwały przez 5 tygodni. Remont, instalacje oraz przeniesienie oddziału dziecięcego finansowo znacznie przekroczyły milion złotych.
- Obecnie ta część oddziału dla pacjentów z Covid19, którą dysponujemy jest w całości zapełniona. 11 łóżek, zapełniło się w ciągu dwóch dni. Za kilka dni powinniśmy oddać do użytku drugą część oddziału, która z pewnością zapełni się też dość szybko. Co do samych zakażeń, to jest zauważalna tendencja spadkowa od kilku dni, mniej osób zgłasza się na wymazy. Możliwe, że to chwilowa stagnacja przed być może trzecią falą zakażeń. Niepokojącym zjawiskiem jest to, że coraz więcej osób z lekkimi objawami wirusa, nie zgłasza się do lekarza i na wymazy. Może to skutkować, że epidemia uderzy ze zdwojoną siłą za kilka tygodni. Najbardziej miarodajnym wyznacznikiem jest obserwowanie ilości zakażeń, nie w skali kraju lecz w województwie pomorskim, w powiecie malborskim i nowodworskim. Ta faktycznie spada, ale nie tak szybko jak w pozostałych regionach Polski. Obecnie czekamy na informacje w sprawie szczepień. Na razie trwają przygotowania, gdzie te szczepienia miałyby być wykonywane. Wojewoda wraz z Narodowym Funduszem Zdrowia robią rozeznanie, które przychodnie POZ się do tego nadają. My jako PCZ oczywiście się zgłosiliśmy ale nie wiadomo jaka będzie skuteczność tego szczepienia. Szczepionka jest dedykowana w pierwszej kolejności dla personelu medycznego, jednak nie wiadomo co z tzw. ozdrowieńcami wśród personelu medycznego a szacujemy, że do stycznia więcej niż 50 proc. naszego i innych szpitali będzie już po chorobie. Zatem nie wiadomo czy będzie zasadność ich szczepić. Powiedział Paweł Chodyniak Prezes Zarządu Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku.