Pierwsze wczorajsze pojedynki to przede wszystkim dokończenie fazy grupowej. Nie przebrnęli jej niestety Miłosz Kruk i Dominik Poznański, którzy przegrali z Białorusinami Aliaksandrem Dziadkou i Pavlem Piatrushką 0:2 (11:21; 13:21)
Z turniejem pożegnali się również Sebastian Kaczmarek i Adrian Sdebel, którzy nie podołali włoskiej parze - Manuel Alfieri i Maouro Sacripanti. Choć pierwszego seta wygrali do 19, w drugim zupełnie się pogubili przegrywając do 10. Tie-break padł łupem Włochów 15:8, którzy tym samym zameldowali się w ćwierćfinale.
1/4 finału rozpoczęła się od pojedynku Polaków z Litwinami. Mariusz Prudel i Mikołaj Miszczuk gładko wygrali pierwszego seta 21:14 i wydawało się, że to będzie krótki mecz. Tymczasem w drugim górą byli Artur Vasiljev i Robert Juchnevicz ogrywając Polaków do 18. Set ostatni, ku zadowoleniu licznie zgromadzonych kibiców, na swoją korzyść rozstrzygnęli Polacy (15:10) i jako pierwsi zapewnili sobie miejsce w najlepszej czwórce malborskiego turnieju.
Na polu walki pozostały jeszcze dwie nasze drużyny. Chiniewicz-Korycki w walce o półfinał pokonali włoski duet Alfieri-Sacripanti 2:1 (16:21; 21:12; 15:10). Z kolei Kądzioła-Ociepski zatrzymali świetnie grających od eliminacji Czechów - Jindricha Weissa i Martina Tichego. Naszych południowych sąsiadów pokonali w dwóch setach odpowiednio do 12 i 15. Grono półfinalistów uzupełniła litewska para Patrikas Stankevicius i Audrius Knasas, którzy pokonali w ćwierćfinale Lotyszy Smedinsa i Regzę 2:0 (21:15; 21:19).
Dzisiejsze półfinały rozpoczną się o 10:00 starciem Prudel/Miszczuk - Stankevicius/Knasas. Godzinę później odbędzie się bratobójczy mecz Chiniewicz/Korycki - Ociepski/Kądzioła.
Zwycięzcy o 15:30 zagrają o złote medale i główną nagrodę - 1.000 EURO.