Decyzję o zakupie „drabiny” Rada Miejska w Nowym Stawie podjęła w marcu br. na wniosek burmistrza Jerzego Szałacha. Pojazd Magirus SD 30 na podwoziu marki MAN 03 z 1994 roku kosztował 125 tysięcy złotych. Maksymalna wysokość robocza drabiny mechanicznej to 32 metry.
- Gdy nadarzyła się okazja zakupu tego pojazdu, uznałem, że warto z niej skorzystać, zwłaszcza że wóz strażacki jest w bardzo dobrym stanie i jeszcze przez wiele lat będzie służył strażakom — mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. - Do tej pory taką „drabinę” miała jedynie jednostka z Malborka, a przecież całkiem niedawno było głośno o tym, że może zostać przekazana do Sztumu. Dziś wiemy, że tak się nie stanie, ale nasz samochód będzie zabezpieczeniem dla strażaków na każdą ewentualność.
„Drabina” jest w doskonałym stanie technicznym, co potwierdza opinia techniczna wydana przez Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej w Józefowie. Opinia ta pozwala na wprowadzenie pojazdu do użytkowania w jednostkach ochrony przeciwpożarowej.
Po wprowadzeniu do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego „drabina” będzie służyć nie tylko mieszkańcom gminy Nowy Staw, ale też całego powiatu malborskiego.
- Z naszego zakupu bardzo zadowolony jest komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej oraz ratownicy, którzy dbają o bezpieczeństwo nasze i naszego mienia — mówi burmistrz Jerzy Szałach. - Pojazd trafił do OSP Lipinka, bo w tej jednostce służy odpowiednia liczba kierowców i ma potencjał do jak najefektywniejszego wykorzystania wozu do działań ratowniczych. Mam nadzieję, że sprzęt nie będzie musiał być często wykorzystywany, że nie będzie dochodziło do groźnych zdarzeń. Gdy jednak tak się stanie, to teraz dzięki „drabinie” skuteczność działań strażaków na wysokościach będzie znacznie większa.
