Zawody polegały na pokonywaniu czterokilometrowej pętli, na co zawodnicy mieli 12 godzin. Zwyciężał ten, kto w wyznaczonym czasie napływał najwięcej okrążeń. W wyścigu wzięło udział 38 osób z całej Polski, między innymi ze Szczecina, Wrocławia, Warszawy, Krakowa, Gdańska czy Dęblina.
W kategorii K-1 kobiet o najlepsze miejsce walczyło sześć pań. Tę konkurencję zdominowała Agnieszka Uklańska z Warszawy pokonując dystans 90 km. Na drugim miejscu uplasowała się Renata Miszczak z wynikiem 72 km, a na trzecim Danuta Pawlik, która przepłynęła 60 km.
Piotr Rosada, znany jako "Tytan z Białogardu", po raz kolejny udowodnił, że łatwo się nie poddaje. 114 km to dystans, który pokonał najlepszy mężczyzna na „jedynkach”. Piotr nie wysiadał z kajaka przez całe dwanaście godzin. Słowa uznania należą się również Marcinowi Rybaczukowi oraz Jakubowi Tuszyńskiemu, którzy zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce w tej konkurencji przepływając równo 102 km każdy. W tej kategorii o tytuł mistrza walczyło siedemnastu najlepszych polskich długodystansowców.
Rywalizacja w kategoria K-1 M 60+, czyli mężczyzn po 60 roku życia dowiodła, że na sporty wytrzymałościowe nigdy nie jest za późno. Marian Nowak ze Szczecina pokonał swoich konkurentów przepływając 84 km i zdobył tytuł najlepszego weterana. Tuż za nim był Leszek Jeżyna z wynikiem 76 km oraz Marek Stępień (62 km).
Mocną obsadę miał wyścig męskich „dwójek”. Najlepsi okazali się "mastersi" z Elbląga - Ryszard Białkowski i Krzysztof Wojewoda (100 km). Na drugim stopniu podium stanęli Adrian Sieniakowski oraz Sebastian Górajczyk (60 km). Trzecie miejsce zajęli gdańszczanie Kazimierz Data i Mirosław Muszyński (44 km).
Wśród osad K-2 mikst po końcowy triumf sięgnęli jedna z najlepszych kobiet pływająca na długich dystansach Izabela Penczek, która w Malborku debiutowała w parze z Michałem Zielskim, zwycięzcą Szczecińskiego Maratonu Kajakowego Zimorodek w kategorii K-1. Izabela i Michał pokonali dystans 52 km. 44 km to wynik kolejnego miksta - Edwarda Góry i Grażyny Jędryszek. Na trzecim miejscu uplasowali się Mirosław Kreczman i Katarzyna Majewska (22 km).
Uroczyste zakończenie maratonu odbyło się w Malborskim Centrum Kultury i Edukacji. Zwycięzcy odebrali z rąk Burmistrza Marka Charzewskiego puchary ufundowane przez Miasto Malbork oraz Gminę Stare Pole oraz upominki od sponsorów wydarzenia. Jako że malborski maraton włączony jest w cykl Canoa Cup, czyli puchar maratonów kajakowych organizowanych w różnych miejscach w Polsce, podczas gali miał miejsce jeszcze jeden sympatyczny akcent. Wśród zawodników, którzy ukończyli 5 z 7 imprez, wylosowano kajak maratonowy ufundowany przez firmę Tedi Sport. Ta niezwykle atrakcyjna nagroda trafiła w ręce Andrzeja Kosioła, który tydzień wcześniej ukończył malborskiego iromena.
Pewne jest już, że za rok odbędzie się czwarta edycja Malborskiego Maratonu Kajakowego, bo jak uzasadniali żartobliwie niektórzy uczestnicy - "nie wszystkie cegły w zamkowych murach zostały policzone".