Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że o komplet punktów będzie niezwykle trudno. Ekipa gości prezentowała bardziej dojrzały styl gry, co szybko znalazło odbicie w rezultacie - poznanianki wygrały 25:18. Jednak w dwóch kolejnych odsłonach nasze dziewczęta pokazały, że mimo mankamentów zwłaszcza w przyjęciu, są w stanie nawiązać równorzędną walkę. Po drugim secie mógł być remis, ale w myśl sportowej niepisanej zasady "szczęście sprzyja lepszym" znów triumfował zespół gości 29:27.
W trzecim nasze dziewczęta świetną zagrywką zmusiły poznanianki do błędów odskakując na kilka punktów. Nie zdekoncentrowały ich przerwy brane na żądanie trenera rywalek. Podopieczne Szymona Żołędziewskiego i Pawła Tercjaka pewnie wygrały 25:16 kończąc seta efektownym blokiem.
O czwartym pewnie będą chciały jak najszybciej zapomnieć, bowiem już na samym początku straciły pięć piłek. Potem niestety mnożyła się liczba błędów własnych, zarówno w przyjęciu jak i w ataku, natomiast rozluźnione rywalki skrzętnie wykorzystywały siatkarską niemoc "Goldenek". Czwarta odsłona meczu zakończyła się wygraną UKS-u ZSMS 25:9.
Za tydzień nasze dziewczęta zagrają dwa spotkania na wyjeździe - z Politechniką Poznańską i UKŻPS-em Kościan.