Wczoraj (2.10.2019) około godziny 23.00 dyżurny malborskiej komendy został powiadomiony przez pracownika Domu Pomocy Społecznej, że zaginął jeden z ich pensjonariuszy. 67-letni mężczyzna wyszedł z ośrodka około godziny 18-tej i nie powrócił. Nie posiadał przy sobie telefonu i nie było z nim żadnego kontaktu. W związku z jego stanem zdrowia, zaniepokojeni długotrwałą nieobecnością pracownicy placówki zawiadomili policję. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzili dworzec, przystanki, parki, cmentarze i miejsca, w których gromadzą się osoby bezdomne oraz szpitale. Ponadto informacja o zaginięciu mężczyzny została przekazana do wszystkich jednostek Policji na terenie całego województwa pomorskiego oraz zarejestrowana w policyjnym systemie. Parę minut po północy na jednej z ulic miasta funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi poszukiwanego. Po sprawdzeniu okazało się, że był to zaginiony 67-latek. Mundurowi odwieźli mężczyznę do miejsca zamieszkania i przekazali pod opiekę personelowi ośrodka.
Kilka minut po szczęśliwym odnalezieniu zaginionego dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie o młodej kobiecie, która oświadczyła, że chce targnąć się na swoje życie. Podjęte działania poszukiwawcze doprowadziły do ustalenia danych kobiety i gdzie się znajduje. Dyżurny nawiązał również z nią kontakt telefoniczny i przekonał, aby czekała na pomoc w swoim miejscu zamieszkania. Policjanci natychmiast pojechali na wskazane miejsce, gdzie zastali zdesperowaną 23-latkę. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie i przekazali kobietę pod opiekę lekarską.