"Zaczęliśmy z górnego C, a to spowodowało, że teraz oczekiwania kibiców są dużo większe i trudniej jest zaakceptować fakt, że drużyna nie wygrywa" - tak w poniedziałek mówił na naszej antenie Szymon Żołędziewski, komentując ubiegłotygodniową porażkę 0:3 (19:25, 16:25, 23:25) z Gedanią Gdańsk. Słowa te doskonale oddają dość loteryjną postawę "Goldenek" w rozgrywkach II ligi. Po zaskakującej wygranej na inaugurację w Poznaniu z tamtejszym UKS-em ZSMS, a następnie z Politechniką Poznańską wydawało się, że malborska ekipa walczyć będzie w bieżącym sezonie o najwyższe cele. Jednak po kolejnych występach owe cele trzeba było szybko skorygować.
Odrobiny szczęścia zabrakło naszym siatkarkom w Rumi, gdzie przegrały z APS-em dopiero po tie-breaku. Potem przyszły dwa mecze w Malborku i w obu Golden Orzeł zgubił punkty - najpierw 0:3 z MKS-em Truso Elbląg, a przed tygodniem powtórzyły wynik z Gedanią. Ten ostatni mecz trochę został podany rywalkom na tacy, bowiem tylko w pierwszym secie trener Żołędziewski doliczył się 16 błędów własnych. W trzecim natomiast nasze siatkarki nie potrafiły utrzymać wypracowanej przewagi, która w pewnym momencie wynosiła aż 5 punktów. Czy tą fatalną serię uda się przerwać już w następnym spotkaniu?
Jutro trzecia z rzędu konfrontacja Golden Orła na własnym parkiecie, a po drugiej stronie siatki stanie SMS Police. Rywal z pewnością wymagający, ale też "w zasięgu" wygranej, o czym świadczą słowa Szymona Żołędziewskiego wypowiedziane podczas wywiadu dla portalnaplus.pl - "Nasz najbliższy przeciwnik to zespół doświadczony i zgrany. SMS Police jest finalistą ostatnich mistrzostw Polski juniorek. Na pewno czeka nas ciężki pojedynek, ale naszym celem jest zwycięstwo."
Mecz Golden Orzeł Malbork - SMS Police odbędzie się w sobotę 3 listopada br. o 17:00 w sali sportowej SP 5 przy ul. Wybickiego.