W poniedziałek policjanci z Malborka zatrzymali 20-latka podejrzanego o kradzież torebki. Do zdarzenia doszło 8 grudnia po godzinie 15.00 na ulicy Michałowskiego w Malborku. Młody mężczyzna w kapturze podbiegł do idącej ulicą kobiety i wyrwał jej z ręki torebkę. 65-latka straciła dokumenty, karty bankomatowe, telefon i pieniądze w kwocie ponad tysiąc złotych. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy na podstawie prowadzonej pracy operacyjnej ustalili tożsamość złodzieja. Okazał się nim 20-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Sprawca wpadł w ręce funkcjonariuszy w miniony poniedziałek podczas interwencji w jednym z bloków na terenie miasta. Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturującym się na klatce schodowej młodym mężczyźnie. Kiedy przyjechali na miejsce zastali tam nietrzeźwego agresywnego 20-latka. Podczas zatrzymania mężczyzna sowami wulgarnymi znieważył mundurowych i groził im pozbawieniem życia. Awanturnik trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy ustalili, że zatrzymany oprócz kradzieży torebki w grudniu dokonał jeszcze kilku kradzieży alkoholu o wartości prawie 800 złotych na terenie jednego z malborskich marketów i groził uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia jednemu z jego pracowników. W środę policjanci doprowadzili 20-latka do prokuratury gdzie usłyszał 4 zarzuty za dokonanie kradzieży zuchwałej, kradzieży alkoholu, kierowania gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Prokurator i śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa 20-latkowi grozi do 8 lat więzienia.