Wczoraj (18.12) policjanci z Malborka zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który w nocy ze stacji paliw, wykorzystując nieuwagę właściciela, ukradł mu samochód. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że 40-latek nie miał prawa jazdy, był pod wpływem alkoholu, a po przeszukaniu funkcjonariusze znaleźli przy nim amfetaminę. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi 7,5 roku pozbawienia wolności, ponieważ kradzieży auta dopuścił się w tzw. recydywie.
Anna Ignaczak
19.12.2019 13:20
(aktualizacja 18.08.2023 02:20)
Źródło:
KPP Malbork
Autor: KPP Malbork
Malborscy policjanci zgłoszenie o kradzieży samochodu otrzymali w środową noc (18.12.2019), około godziny 1.00. W rozmowie z pokrzywdzonym ustalono, że do kradzieży Volkswagena doszło na jednej ze stacji paliw w Malborku. Sprawca wykorzystał nieuwagę właściciela pojazdu, kiedy ten regulował płatność za paliwo i pozostawił otwarty pojazd bez nadzoru. Natychmiast po zgłoszeniu mundurowi ruszyli w pościg. Po kilku kilometrach okazało się, że złodziej został ujęty przez pracownika stacji i klienta, którzy zaczęli gonić go zaraz po kradzieży. Sprawcą okazał się 40-letni mieszkaniec Malborka. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do policyjnego aresztu. Odzyskane auto przekazali właścicielowi. Po sprawdzeniu 40-latka w systemach policyjnych okazało się, że mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, a badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał prawie 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy zatrzymanym zawiniątko z białym proszkiem. Po wstępnym badaniu narkotestem okazało się, że znaleziony proszek to amfetamina. Mężczyzna usłyszał już zarzuty za kradzież samochodu i posiadanie środków odurzających. 40-latek odpowie również za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i bez uprawnień do kierowania. W związku z tym, że mężczyzna kradzieży pojazdu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, grozi mu 7,5 roku pozbawienia wolności.
