Po tym wypadku możemy mówić o szczęśliwym zakończeniu. Biorący udział w zdarzeniu drogowym w Malborku mężczyzna i jego syn trafili pod opiekę lekarzy, natomiast ich życie i zdrowie nie są zagrożone. Dla policjantów będących w służbie reagowanie na zdarzenia i sytuacje nagłe jest podstawowym obowiązkiem. Wielokrotnie jednak dochodzi do sytuacji, w których policjanci podejmują interwencje w swoim czasie wolnym.
Wczoraj po godzinie 20 doszło do wypadku z udziałem motoroweru i lawety. Jadący na jednośladzie mężczyzna z synem po zderzeniu z innym pojazdem spadli na jezdnię. Od razu na tę sytuację zareagował podkom. Łukasz Skwarski. Funkcjonariusz z 18 letnim doświadczeniem, obecnie pełniący stanowisko kierownika referatu III Wydziału Konwojowo-Ochronnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, wcześniej służył w „drogówce”. Zdobyte tam doświadczenie pozwoliło mu na natychmiastowe, sprawne działanie. Policjant zabezpieczył miejsce zdarzenia, oraz chłopca i jego ojca, którzy po upadku leżeli na jezdni. Zapewnił im bezpieczeństwo, 8- latka okrył bluzą, a następnie kocem termicznym i rozmawiał z nim, żeby ten nie czuł przerażenia. Podkom. Łukasz poinformował o całej sytuacji dyżurnego komendy powiatowej w Malborku, a na miejscu po chwili pojawiły się służby. Ojciec z synem przewiezieni zostali do szpitala z niewielkimi obrażeniami.
Z ustaleń pracujących na miejscu policjantów drogówki wynika, że do zdarzenia doszło ponieważ kierujący lawetą mężczyzna przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu motorowerzyście. Policjanci będą wyjaśniali szczegółowe okoliczności tego wypadku.
Malbork. Kolejny policjant pokazał, że pomaganie mamy we krwi.
Podkom. Łukasz Skwarski zaopiekował się kilkuletnim chłopcem i jego ojcem, którzy brali udział w wypadku motoroweru i lawety. Policjant będący w czasie pozasłużbowym natychmiast zareagował, wybiegł ze sklepu i pomimo braku umundurowania podjął czynności. Obecnie służbę pełni wydziale konwojowo-ochronnym komendy wojewódzkiej Policji, natomiast wcześniej wiele lat służył w wydziale ruchu drogowego, co znacząco ułatwiło mu działanie na miejscu zdarzenia. Najważniejsze dla niego było zapewnienie bezpieczeństwa małemu chłopcu i jego ojcu, którzy upadli z motoroweru na jezdnię, oraz zabezpieczenia tego miejsca do czasu przyjazdu zawiadomionych o zdarzeniu służb.
- 06.07.2023 10:12
- Źródło: KWP Gdańsk
Reklama